Po paru godzinach autostradami wylądowaliśmy na samym południu półwyspu Istria w Puli. W Wiedniu przez hostelworld.com znaleźliśmy sobie pokój na jedną noc, tyle że w Puli byliśmy o 23:30. Trochę błądzenia i....jest, dobry adres...nikogo w środku, ale otwarte i...klucz z krótką informacją na stoliku:)) Miłe powitanie. Po jednej nocy pojechaliśmy na camping Stoja i ....miały być 3 nocki a zrobiło się 5. Miłe i czyste miejsce, kulturalne międzynarodowe towarzystwo i piękna kamienista plaża naokoło - gorąco polecamy. A w międzyczasie..."wakacje wakacjami ale zwiedzać trzeba!":